Tak jak obiecałam, już jest recenzja książki ,,Upadli" Lauren Kate :)
Co byście czuli, nie mogąc być z osobą, która jest Waszym przeznaczeniem?
Para kochanków.
Starożytna wojna.
Skazani na miłość, która nigdy się nie spełni.
Przeznaczeniem niektórych aniołów jest Upadek...
MOJA OPINIA:
Muszę przyznać, iż bardzo napaliłam się na tę książka.
Nie zawiodłam się na całej fabule:)
Książka rozpoczyna się, gdy Luce przyjeżdża do poprawczaka, gdzie ma spędzić najbliższe miesiące. Za co trafiła do poprawczaka? Dziewczyna sama nie jest pewna jak to się stało. Wszyscy jej wmawiają, że pożar, gdzie zginął jej chłopak, był jej winą. Sama zaczęła w to wierzyć. Luce w poprawczaku poznaje świrniętą Arriane, która okazała się ciekawą postacią.
Gdy główna bohaterka ujrzała Daniela poczuła z nim więź. Sądziła, iż znają się z przeszłości. Nasz przystojny Daniel pokazuje Luce na ,,dzień dobry" środkowy palec (porządnie się przy tym uśmiałam). Dziewczyna mimo pogardy Daniela, wciąż czuje do niego silne uczucie. Nie może przestać o nim myśleć i wykorzystuje każdą okazję, aby się z nim zobaczyć. Jest również Cam, przeciwieństwo Daniela. Cam stara się o względu Luce, ale ona nie widzi nic poza swym Danielem, który cały czas ją odrzuca. Wkrótce dziewczyna poznaje tajemnice Daniela i nie tylko...
Jeszcze nie czytałam książki o poprawczaku, więc to było miłą odmianą. Bardzo łatwo polubić główną bohaterkę. Jest sympatyczną osobą, która po prostu zagubiła się w życiu. Daniel odtrąca Luce, ale tylko dlatego, że nie chce cierpieć jak kiedyś. W rzeczywistości również żywi do niej uczucie.
Główna bohaterka nie jest do końca normalna. Widzi cienie, które poruszają się za nią dosłownie wszędzie. Rzekome cienie zaczynają zmieniać sposób, aby przestraszyć dziewczynę. Robią rzeczy, których nie próbowali nigdy dotąd...
Książka napisana jest w młodzieżowym języku i nie posiada ona nadmiaru wulgaryzmu. Bardzo szybko się ją czyta, choć rozdziały są długie i rozwijanie się prawdziwej akcji trwa aż do trzy setnej strony. W pierwszych czternastu rozdziałach widzimy jak Luce daje sobie radę w nowej szkole u boku swej najbardziej normalnej przyjaciółki Penn, oraz jak uczucie dziewczyny do Daniela wzrasta.
W książce widzimy, iż Daniel wie bardzo dużo o Luce, utwierdzając ją w przekonaniu, że się znają...
Po czternastym rozdziale akcja nabiera tempa:) Zaczynają się bójki (przeważnie o Luce), szczere rozmowy, a nawet pełne namiętności pocałunki.
Mnie osobiście Daniel przypomina trochę Edwarda (,,Zmierzch") i Patcha (,,Szeptem"). Ciekawe połączenie:) Cam natomiast... hm... wydaje się słodki i chłopięcy, ale to tylko pozory. Grr... drań jeden.
Gdy tylko odkrywamy skomplikowaną tajemnice poprzednich żywotów Luce, po prostu nie jesteśmy w stanie oderwać wzroku od tej dużej czcionki ;)
Końcowe rozdziały sprawiły, że moje serce biło szybciej. Zniecierpliwiona czytałam, co wydarzy się dalej. W książce były pełne grozy i napięcia momenty. Niektóre strony były wręcz brutalne i krwawe (uwielbiam to!).
W Epilogu dowiadujemy się, że Daniel nie był do końca szczery w stosunku do Luce. Czemu? Sama chciałabym wiedzieć!
A więc książka bardzo mi się spodobała! Poleciłam ją koleżance, która wkrótce zabierze się za czytanie przygód Luce i Daniela.
Jedyną wadą było to, że akcja długo się rozwijała, lecz rozdziały nie nudziły.
Okładka jest po prostu PIĘKNA! Przyznam nawet, że jest to jedna z najładniejszych okładek, jakie w życiu widziałam.
Polecam książkę bez względu na wiek. Jest ona dla każdego, kto lubi fantastykę z romansem i nutką horroru. Gdy tylko dokończę pisać ten post, biorę się za czytanie kolejnej części z serii "Upadli", bo naprawdę warto!
Powtórzę swe poprzednie słowa i znów powiem: POLECAM!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Genialna recenzja!
OdpowiedzUsuńWiesz może czy można dostać ją w bibliotekach??
Z chęcią przeczytam : )
Sama przeczytałam tę książkę dzięki bibliotece :) A więc: Tak, można.
Usuń: )
Usuń