OPIS:
Obserwował ją, choć jej nie znał. Zupełnie przypadkowo stał się jej wybawcą...
Niedługo potem przyszła wzajemna fascynacja. Jednak przeszłość, z którą on próbował sobie poradzić i przyszłość, w której ona pokładała tak wiele wiary, mogły ich rozdzielić.
Tylko wspólnie będą mieli dość siły, by zwalczyć ból oraz poczucie winy, zmierzyć się z prawdą i doświadczyć nieoczekiwanej potęgi miłości.
"Kiedy rozpada się jakiś związek, ludziom wydaje się, że muszą dokonać wyboru. Taka już jest ludzka natura."
MOJA OPINIA:
Jacqueline poznajemy w czasie, kiedy jej przyjaciel Buck, próbuje ją zgwałcić po imprezie. Pusty parking, bardzo późna godzina, ciemność, okalająca wszystko dookoła, pijany, niespełna rozumu chłopak i bezbronna dziewczyna. Czy potencjalny gwałciciel może sobie wyobrazić lepszą scenerię? Albo czy młoda dziewczyna, potrafi dostrzec choćby płomyk nadziei w czymś takim? Absolutnie nie! Ale chwilka... Właśnie w tak beznadziejnej sytuacji Jackie dostała promyczek nadziei. A był nim silny chłopak, pojawiający się znikąd. Uratował ją przed gwałtem, do którego prawie doszło. Bezpiecznie odstawił do domu i... No właśnie i co dalej? Jacqueline wciąż zdołowana po zerwaniu i przerażona po próbie gwałtu, ciągle napotykała swego wybawiciela. Na uczelni, w kawiarni, na imprezach... W końcu przyjaciółki studentki zaproponowały dziewczynie "odskocznie" od całego zamieszania z zerwaniem. I miał nim być właśnie jej wybawiciel - Lucas. Miał być chwilowym pocieszeniem. Wszystko szło gładko, do czasu, gdy nie dostrzegli, że są siebie tak blisko...
"Nieważne, co się stanie pojedynczej osobie, życie będzie biegło dalej."
Od dawna miałam ogromną chęć na tę książkę. I nie dowierzałam, że tak długo kisiła się ona u mnie na półce! W sumie to nie z mojej winy, tylko Henryka Sienkiewicza i jego "Krzyżaków"... Gdy w końcu mogłam porzucić niezbyt kochaną lekturę, od razu wzięłam się za "Tak blisko..." i co?
Już pierwsze strony wciągnęły mnie tak bardzo, że czytałam książkę z walącym sercem. W pierwszym rozdziale pani Tammara funduje nam niesamowite emocje i zapierające dech w piersiach wydarzenie. To się nazywa dobre wejście! Jak często zdarzają się książki, które porywają czytelnika do swego świata już podczas czytania pierwszych stron? Z doświadczenia wiem, że takie sytuacje zdarzają się rzadko. Książka "Tak blisko..." z niezwykłą siłą i szybkością zaciąga nas w swój własny świat.
Następną rzeczą, która rzuca się w oczy, jest język, jakim napisana została ta pozycja. Niezwykle prosty i młodzieżowy. Po niezbyt łatwym języku w "Krzyżakach", byłam po prostu w siódmym niebie, mogąc powrócić do tak prostolinijnych słów, które w pełni rozumiałam! Styl, jakim posługuje się pisarka, sprawia, że książka jest niezwykle wciągają, czyta się ją szybko i z przyjemnością. W tej pozycji zaledwie kwestią minut jest, kiedy słowa Cię porwą.
"Przyznanie się do błędu i przeprosiny są cenne i wartościowe,
ale czasami przychodzą zbyt późno."
Pomysł na książkę, hm... Oryginalny? Na swój sposób owszem. Ciekawy? Z pewnością! Nie sięgałam za często po książki obyczajowe, ale jeżeli, każda następna lektura z tego gatunku ma być równie świetna, to chcę więcej! Wszystkie wydarzenia, kłamstwa i fantazje, w które byli wplątani główni bohaterowie po prostu powalały. Byłam niezmiernie ciekawa każdego następnego rozdziału, a autorka podsycała nasze podekscytowanie książkom, dzięki pikantnym oraz zapierających dech w piersiach scenom.
Uczucie pomiędzy Lucasem a Jacqueline było bardzo intrygujące. Niby podobne do miłostek z innych książek, które czytałam, a jednak inne! Zżerała mnie ciekawość, jak potoczą się ich dalsze losy. Autorka świetnie budowała romantyczną atmosferę i sprawiała, że nasz zachwyt rośnie wraz z podekscytowaniem Jackie.
"Nasze oczy się spotkały, zastanawiałam się,
czy takie chwile nadziei zdołają kiedykolwiek pokonać jego cierpienie."
Bohaterzy byli bardzo ludzcy. Ani trochę wyidealizowani. Posiadali swoje wady i zalety. Dosłownie! Każdy bohater potrafił nas zadziwić i wywołać uśmiech na twarzy, a następnie lekko rozczarować i wywołać brzydki grymas. Oczywiście niektórzy więcej rozczarowywali, inni bardziej zachwycali. Ależ czy nie takie właśnie jest życie? Nie tacy są ludzie? Dlatego za bohaterów, daję książce ogromniastego plusa! Niektóre postacie niesamowicie mnie rozśmieszały swoimi dialogami. Do takich właśnie postaci należeli Erin - przyjaciółka Jacqueline, Benji - kolega z wykładów z ekonomii oraz od czasu do czasu Lucas. A skoro mowa o Lucasie... sama bym się w nim zakochała na miejscu Jackie ;)
Podsumowując książka "Tak blisko..." jest niesamowita i po prostu ją pokochałam. Za co? Za wszystko, a co! Pani Tammara wykreowała świetnych bohaterów oraz stworzyła niepowtarzalne wydarzenia, tworząc książkę, którą jest w stanie pokochać wiele osób. Chwała Ci, Tammaro Webber! Jedyna wada tej pozycji - skończyła się stanowczo za szybko! Założę się o cały zasób swej biblioteczki, że jeszcze kiedyś powrócę do tej lektury. Polecam Wam tę książkę, jest niezwykła!
"Miłość nie jest brakiem logiki. Jest logiką sprawdzoną i udowodnioną.
Podgrzaną i wygiętą tak,
by wpasowała się w kontury serca."
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Jaguar!
Muszę tę książkę koniecznie przeczytać.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawi mnie ten tytuł ;) Zbiera różne opinie: od tych niezwykle chwalebnych przez pozytywne do przeciętnych, co sprawia, że jeszcze bardziej mnie do niej ciągnie :D Mam nadzieję, że nadarzy się okazja i po nią sięgnę :D
OdpowiedzUsuńZaczęłam właśnie czytać i już mnie wciągnęła :)
OdpowiedzUsuńJezeli tak ja zachwalasz to konieznie musze przeczytac.
OdpowiedzUsuńświetna recenzja, z tego co napisałaś ,,Tak Blisko" wydaje się być intrygującą książką!
OdpowiedzUsuńKsiążka chodzi za mną od pewnego czasu :) Mam nadzieję, że kiedyś dorwę ją w swoje łapki :)
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym przeczytać tę książkę. A twoja recenzja utwierdziła mnie w tym. Myślę, że nie zawiodę się na tej powieści
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę możliwości przeczytania tej książki. Kiedy tylko o niej usłyszałam, wiedziałam, że jest to coś dla mnie :) Mam nadzieję, że wkrótce dane mi będzie przeczytać "Tak blisko".
OdpowiedzUsuńbaardzo chętnie przeczytałabym! :)
OdpowiedzUsuńCzuję się bardzo zachęcona:)
OdpowiedzUsuńO jej *.* Muszę ją przeczytać i to jak najszybciej! Teraz coraz częściej ciągnie mnie do obyczajówek niż paranormalnych romansów :D Cieszę się, że "Tak blisko..." przypadło Ci do gustu :) Bałam się, że powieść ta nie będzie miała zbyt wysokich ocen. Z ulgą stwierdzam, że się myliłam :) Recenzja bardzo wciągająca!
OdpowiedzUsuńNiestety ja nie przebrnęłam przez "Krzyżaków" xD
Ja dotrwałam do setnej strony i uważam, że to i tak jest nie lada wyczyn ;)
UsuńA wydawałoby się, że "tylko" romansidło"... Po Twojej recenzji, bardzo chętnie przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńCzuję, że pokocham tę książkę, kiedy tylko ją przeczytam. Muszę ją szybciutko dorwać:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że książka mi się spodoba i chyba muszę jej poszukać w bibliotece. Nie jesteś jedyną osobą, której Krzyżacy nie przypadli do gustu, nawet nie przebrnęłam przez całą książkę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietna recka, mnie przekonaąłaś
OdpowiedzUsuńPo takiej recenzji to już nie będę mogła przejść obok niej obojętnie;) Zapowiada się bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńWydaje się być troszkę trudną, ale wartą przeczytania.
OdpowiedzUsuńObecnie mam bardzo mało czasu, ale gdy znajdę chwilkę, z chęcią ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńAj jak ja ją chcę *_*
OdpowiedzUsuńKsiążka porusza ciekawy wątek gwałtu, lubię taką życiową literaturę :)
OdpowiedzUsuńJestem na Tak dla tej pozycji:)) Już się doczekać nie mogę;)
OdpowiedzUsuńAleż mi chęci narobiłaś :D
OdpowiedzUsuńKsiążka już za mną. Wciągająca:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę przeczytać *__*
OdpowiedzUsuńOj zachęciłaś mnie bardzo do tej książki :)
OdpowiedzUsuńMuszę ją mieć! :D
OdpowiedzUsuńO Boże. Coś Ty mi zrobiła. Zwariuję jak nie będę miała tej książki w domu!
OdpowiedzUsuńA tak troszkę bardziej serio, to naprawdę dobra recenzja.. czytałam już gdzieś o tej książce, ale były dużo gorsze od Twojej. :)
Bez wątpienia sięgnę po tą książkę.
OdpowiedzUsuńPo Twojej opinii wiem, że muszę ją koniecznie mieć.! ^^ Coś czuję, że jak wyzdrowieję to zrobię wycieczkę do empiku ;D A "Krzyżaków" to ja kilka lat temu otworzyłam, przeczytałam kilka zdań i zamknęłam na dobre. :P
OdpowiedzUsuń