środa, 10 kwietnia 2013

"Nevermore: Kruk" - Kelly Creagh

OPIS:

Romans, horror i szczypta humoru. "Nevermore" to opowieść o Varenie i Isobel, milkliwym, często sardonicznym gocie i ślicznej, cieszącej się popularnością, czirliderce. Zrządzeniem losu tych dwoje zostaje zmuszonych do wspólnej pracy ad projektem z literatury. Dziewczyna szybko ulega fascynacji niepokojącym światem Varena - opisanym na kartkach dziennika i wyśnionym światem, w którym ożywają najkoszmarniejsze opowieści Edgara Allana Poego.
Gdy opadają maski, gdy nie ma już "gota" i "czirliderki", a zostają tylko coraz bliżsi sobie Isobel i Varen, okazuje się, że obydwoje mają przeciwko sobie nie tylko nieprzychylnych ludzi. To umysł rodzi najstraszliwsze koszmary i zaludnia wewnętrzne otchłanie. Isobel będzie miała tylko jedną szansę, by ocalić Varena przed cieniami, które on sam powołał do życia. 

"Kiedy nie ma drogi, musisz ją sobie zrobić."

MOJA OPINIA:

Życie Isobel było idealne. Miała swoją ekipę, jako czirliderka była najlepszą skaczącą, nie miała większych problemów. Wszystko zaczęło się walić, gdy przydzielono ją w parze do Varena, aby napisali razem wypracowanie. Gdy dziewczyna powoli wkraczała w zagadkowy świat chłopaka, jej ułożone życie, zaczęło się rozpadać. Straciła chłopaka, a jej przyjaciele okazali się fałszywi. Myśli Isobel krążyły tylko i wyłącznie wokół Varena, który skrywał mnóstwo tajemnic. Z dnia na dzień młodzi poznawali się coraz lepiej. Got nie okazał się takim bezdusznym, nienormalnym chłopakiem, za jakiego wszyscy go uważali. Nastolatek pokazał swoje drugie, nikomu nieznane oblicze, wzbudził u Isobel fascynację. I wtedy zaczęły się dziwne sny oraz przerażające zdarzenia. Granica pomiędzy rzeczywistością a snem przepadła.... Jakie tajemnice skrywa Varen? Co tak naprawdę zapisuje w swoim brulionie, z którym bez przerwy się przechadza? Czy Isobel poradzi sobie w mrożących krew w żyłach sytuacjach? 

"Bo - odparł Varen - na końcu Śmierć zawsze zwycięża."

Z iloma niesamowicie pochlebnymi recenzjami względem "Nevermore: Kruk" mieliście do czynienia? Ja napotkałam ich bardzo wiele. Więc jakże w tym gronie samych pozytywnych opinii nie sięgnąć po tę książkę? Dlatego nie omieszkałam zaopatrzyć swej biblioteczki w tę pozycję. Jak zapewne się spodziewacie liczyłam na coś niezwykłego i niepowtarzalnego. Czy to dostałam? 

Ostatnio bardzo ciężko znaleźć coś oryginalnego i niepowtarzalnego wśród książek. Szczególnie w tematyce
paranormal romance. Ten gatunek kwitnie i ciągle go przybywa. Już niełatwo znaleźć coś, co wybije się nad inne powieści. Ale właśnie "Nevermore" ma w sobie to 'coś'. Pomysł na książkę jest bardzo ciekawy i oryginalny. Sny, kruki, stwory z koszmarów, granica pomiędzy snem a rzeczywistością - to coś nowego.

Bardzo podobało mi się to, że uczucie pomiędzy Varenem i Isobel nie rozkwitło tak nagle, z dnia na dzień. Autorka pozwoliła im się poznać, dała im czas. Świetnie pokazała miłość, która rodziła się powoli, tak jak w prawdziwym życiu. W wielu książkach można natrafić na to, iż miłość pomiędzy głównymi bohaterami budzi się niesamowicie szybko, wręcz nierealnie szybko i ciach! Mamy idealną parę, która pragnie spędzić ze sobą resztę swych dni i jeszcze dłużej! W "Nevermore" wątek miłosny był niesamowicie utworzony, a uczucie budziło się jak najbardziej należycie - stopniowo.

Główna bohaterka Isobel była bardzo ciekawą postacią. Na samym początku książki dziewczyna wydawała się dość płytka, jakby czegoś jej brakowało. Jednak z czasem, gdy coraz lepiej zaczynałam ją poznawać, a ona wkraczała w niebanalny świat Varena, powstało w niej to 'coś', czego jej brakowało. Dziewczyna nabrała charakteru, stała się waleczna i odważna. Varen intrygował mnie od samego początku. Chciałam poznać jego wszystkie sekrety i fascynowałam się nim równie mocno co główna bohaterka! Ale cóż poradzić? Mam słabość do 'bad-boyów' w książkach. Nastolatek był tajemniczy, mówił co myślał, na dodatek wykazywał się niebanalną inteligencją i ciekawymi poglądami. Postacią, która również zasłużyła na swoje pięć minut była Gwen - koleżanka Izzy. Ta postać potrafiła rozśmieszyć czytelnika. Nadawała ona tej zagadkowej, pełnej tajemnic powieści, lekką nutę, która była tutaj stanowczo potrzebna.

"Przeszłość też jest martwa."

Pani Kelly zafundowała nam mnóstwo poplątanych tajemnic i zagadek. Bardzo ciekawie opisywała sny na jawie głównych bohaterów i świetnie budowała napięcie. Stopniowo, małymi kroczkami, abyśmy zrobili ogromny przeskok naprzód i dali się wciągnąć w niesłychanie dynamiczne wydarzenia. Ostatnie rozdziały aż kipiały od akcji! Autorka nie dała ani Isobel, ani czytelnikowi chwili wytchnienia. Narzuciła ogrom tajemnic i splątała sprawy jeszcze mocniej. Ostatnie rozdziały naprawę były fenomenalne! 

Styl, jakim posługuje się p. Creagh jest przystępny. Dzięki temu, książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Fabuła niesamowicie ciekawi i sprawia, że czytelnik sam pragnie odkryć wszystkie tajemnice, które goszczą w tej pozycji.

Niepowtarzalny klimat książce nadało nawiązanie do poety Edgara Allana Poego. Autorka powieści bardzo ciekawie wplotła informację na jego temat w fabułę i idealnie wykorzystała jego wiersze. I to się nazywa stworzyć coś niepowtarzalnego! 

Podsumowując w "Nevermore: Kurk" znajdziecie intrygujący romans, wydarzenia, które sprawią, że nie będziecie mogli oderwać się od książki i które być może nawet zmrożą Waszą krew w żyłach, a na dodatek napotkacie takie dialogi, które przyprawią Was o rozbawiony uśmiech na twarzy. Jeśli macie ochotę na niebanalny paranormal romance, który posiada w sobie mnóstwo zagadek, powinniście zapoznać się z "Nevermore: Kruk"!

"Nie ma nic z wyjątkiem cierpienia i żalu, gdy myślimy o rzeczach i ludziach, 
których nie możemy mieć, o możliwościach, 
których nigdy nie zyskamy."

26 komentarzy:

  1. Mi się ona średnio podobała. Irytowały mnie bardzo proste rzeczy. Nie ma możliwości, aby got i przygłupia chiliderka się w sobie zakochali. Po prostu nie ma na to ludzkich sił. To było sztuczne moim zdaniem i tyle. Nawet kiedy już Isobel wkraczała w ten świat nadal pozostała różowym (za przeproszeniem) gównem.
    Kruki nie były oryginalne, to miejsce z 7 różnokolorowymi pokojami nie było oryginalne. Ponieważ to wszystko już wymyślił Edgar Allan Poe. I to należy przypisywać tylko jego osobie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka zapowiada się świetnie. Wygląda na to, że warto ją przeczytać. Świetna recenzja.

    Pozdrawiam, www.muzolife.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja ją uwielbiam ;)
    Czytałam i zdecydowanie zaliczam do ulubionych ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. zazdroszczę Ci, że "Nevermore" masz już za sobą :) opis fabuły nie jest co prawda za ciekawy, ale o treści chyba tego nie powiemy. po tylu pozytywnych opiniach z pewnością sięgnę po tę pozycję - ciekawa jestem zwłaszcza tego wplątania do całości pana Poego ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na blogach pełno pozytywnych recenzji tej książki, a ja nadal mam ją jedynie w planach. No cóż, kiedyś w końcu ją dorwę ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam i jestem po drugim tomie :) Jak dla mnie fajne książki.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Stanowczo nie dla mnie, nie odnalazłabym sie w tej książce, nie lubie romansu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam tę serię i nie mogę się doczekać trzeciego tomu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaczarowała mnie ta część :) Nieco gorzej mają się sprawy z drugą, przynajmniej mi średnio się podobała, ale pierwsza jest cudowna :) Podzielam Twoje zdanie ^^

    OdpowiedzUsuń
  10. Może przeczytam, jeśli będzie kiedyś w bibliotece.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo mi sięta seria podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam ochotę na paranormal romans, na tą książkę poluję już od dawna:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Boli mnie to, że w całych Kielcach nie ma tej książki w żadnej bibliotece. A szkoda, bo bardzo intryguje mnie ten klimat opowiadań Poe'go.

    OdpowiedzUsuń
  14. Kocham, uwielbiam, ubóstwiam :D

    OdpowiedzUsuń
  15. dwie części już od jakiegoś czasu czekają na półce i gdy je kupiłam bardzo mnie korciły teraz jakoś zapał mi się ostudziła, ale kiedyś przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam pierwszą część - jest niesamowita. Szkoda, że dwójka już nie tak dobra ;(

    OdpowiedzUsuń
  17. Dużo czytałam recenzji :) Mi bardzo podoba sie okładka. zgadzam się z Tobą ze dobrą powieść "paranormal romance" trudno znaleźć . Większośc to tandetny kicz. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetna książka, dwójka moim zdaniem też niczego sobie:)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak ja poluję na tę książkę na promocjach! Ach, jak ja ją chcę mieć i przeczytać! Po Twojej recenzji w ogóle jestem zahipnotyzowana :)

    Chcę przy okazji zaprosić do mnie na bloga, gdyż zbieram listę autorów zagranicznych i polskich, którym czytelnicy chcieliby zadać pytania. Mam już zgodę od Josephine Angelini. Pozostałe dwie autorki mają odpowiedzieć na dniach. Zapraszam do podawania pytań i propozycji autorów, najchętniej tych od książek paranormalnych :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wielbię obie części tej serii i czekam na tom 3!

    OdpowiedzUsuń
  21. Absolutnie uwielbiam tę książkę! Wciągnęła mnie straszliwie, aż przerw robić w ogóle nie chciałam. :D Muszę zdobyć drugą część. :)

    OdpowiedzUsuń

  22. Uff... ciekawa recenzja i ile pozytywnych komentarzy:) Książka musi być naprawdę super!

    OdpowiedzUsuń
  23. Kiedy brałam ją do ręki zupełnie nie spodziewała się tego, że lektura pochłonie mnie do tego stopnia. "Nevermore" mnie po prostu oczarowała. W najbliższym czasie mam zamiar zabrać się za kolejny tom :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Książka już dawno zwróciła moją uwagę, ale spotkałam tyle samo negatywnych co pozytywnych opinii więc się mocno wahałam, ale skoro piszesz, że jest to historia niebanalna to jestem jak najbardziej tak :D
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. W planach, niestety ze względu na brak czasu, nie wiem kiedy uda mi się po nią sięgnąć :(

    OdpowiedzUsuń
  26. Muszę ją zdobyć jak najszybciej. :)

    OdpowiedzUsuń

© Created Eternity, AllRightsReserved.

Designed by ScreenWritersArena