środa, 29 stycznia 2014

Przedpremierowo: "Przypływ" - Daniela Sacerdoti

Jak wyjaśnić komuś, że oszukaliśmy go dla jego własnego dobra? Robiliśmy coś złego po to, aby ktoś inny nie uczynił czegoś znacznie gorszego. Ale czy to jest w ogóle wytłumaczenie? Krzywdzić kogoś, dla jego własnego dobra, okłamywać, by ten ktoś nie cierpiał. Można robić złe, wręcz podłe rzeczy dla czyjegoś dobra? A jak już tak uczynimy, to jak to później odkręcić i wyjaśnić drugiej osobie, że mieliśmy szlachetne pobudki? Czy słowa "krzywdziłem Cię, aby Cię chronić" wyjaśnią wszystko, złagodzą ból? Nie wydaje mi się. Każde kolejne kłamstwa sprawiają, że coraz bardziej zaplątujemy się w lepką nić, z której ciężko będzie się wydostać. O ile wydostanie się z niej, jest w ogóle możliwe. Jeżeli sądzimy, iż słodkie kłamstwa załatwią sprawę, jesteśmy w błędzie. Lepiej już na starcie wyjawić bolesną prawdę, niż mydlić oczy, które z czasem zaczną szczypać. 

"Nie możemy uciec od tego, kim jesteśmy."

Świat Sary roztrzaskał się na kawałki po raz drugi, gdy dowiedziała się, że kuzyn Harry, jedyna osoba, której ufała, okłamywał ją przez cały czas. Podał się za kogoś, kim nie jest i nigdy nie będzie. To wydarzenie zmieniło zdruzgotaną i przerażoną nastolatkę w silną, waleczną kobietę Sara wie, co oznacza jej dziedzictwo, ma pełną świadomość tego, co powinna uczynić z przeszłością i demonami. Wraz z Nicholasem, jej tajemniczym i przystojnym wybawcą oraz innymi zaplątanymi w okrutny świat demonów, Sara wyrusza na Islay, aby poznać tajemnice z przeszłości. Nikt nie ma pojęcia, dlaczego Śniąca nie miewa już swych wizji... Dość szybko okazuje się, iż San nie zniknął z życia Sary. Czy dziewczyna zdoła mu wybaczyć?

Daniela Sacerdoti to urodzona w Neapolu włoska pisarka, która zasłynęła swą debiutancką powieścią "Wizje". Przyznam, że pierwsza książka autorki nie wywarła nie mnie ogromnego wrażenia; miała kilka mankamentów, które rzucały się w oczy. Sięgnęłam po "Przypływ" z wielką nadzieją, iż autorka poprawiła swój warsztat pisarki. Czy moje nadzieje okazały się płonne?

Zacznę od tego, iż pani Daniela zwolniła swą akcję, pozwalając sobie na dopełnienie treści. Ten zabieg był niebywale potrzebny, gdyż "Wizje" rozwijały się stanowczo za szybko przez co, istotne fragmenty powieści zrzucano na boczny tor. W tej części pisarka zmniejszyła liczbę gwałtownych ataków demonów, za co jestem jej szalenie wdzięczna. Co prawda pomysł na książkę nie należy do oryginalnych i nie jest stworzony po mistrzowsku, lecz z czystym sumieniem mogę go nazwać ciekawym. Z pewnością umili czas i spodoba się mniej wymagającym czytelnikom. Chociaż świat demonów nie należy do fenomenalnych, tak właśnie można nazwać narrację, poprowadzoną z wielu perspektyw, dzięki czemu możemy poznać myśli, uczucia oraz obawy wielu bohaterów. Bardzo podobało mi się, że pisarka potrafiła się świetnie wczuć w każdą postać, bezbłędnie przelewając jej emocje na kartki! 

"Przypływ" jest książką pisaną ciemnymi barwami. Atmosfera w głównej mierze opiera się na stracie, tęsknocie, bólu i śmierci. Podczas czytania negatywne emocje latają obok nas, pokazując jak wiele cierpień chowa się w świecie potworów i rodzinie Midnightów. Nie powiem, że to jest minus powieści, wręcz przeciwnie! Ciężko stworzyć tak szczery i dogłębny klimat, który całkowicie zawładnie czytelnikiem, a właśnie to robi z nami powieść pani Sacerdoti. Sprawia, że współczujemy bohaterom, marszczymy brwi, odkrywając kolejne ich cierpienia. Kreacja mroźnego klimatu wyszła pisarce doskonale!

Muszę pochwalić również "Przypływ" za stylizację bohaterów. W "Wizjach" bardzo podobały mi się postacie, lecz w kontynuacji pisarka skupiła się na nich jeszcze bardziej! Sara to dziewczyna z nieszablonowym charakterem; silna, znająca bolesne realia świata. Można podziwiać ją za determinację i odwagę. Sean pojawiał się w książce trochę rzadziej i sceny z nim były mniej intensywne, lecz dzięki świetnej narracji głębiej poznaliśmy jego pragnienia, które z większą mocą ukształtowały jego charakter. Nicholas to postać, której na początku szczerze nienawidziłam - a to idealny dowód na to, iż jest bezbłędnie wykreowany. Tajemniczy, chowający w sobie milion zagadek i kłamstw chłopak, który z czasem zmieniał swoje postanowienia, co sprawiło, iż moje negatywne uczucia względem tej postaci wyparowały. Duet Mike i Niall to osoby, które były niebywale potrzebne! Swoimi dowcipami i niekiedy lekkim podejściem sprawiali, że szara mgła na chwilę opadała, a czytelnik się uśmiechał. 

Wątek miłosny jest bardzo dobrze wykreowany. Delikatnie wplątany w fabułę, aby nie przesłaniał priorytetów powieści. Tak samo jak cała książka nie był przesłodzony; obfitował w wiele trudności, żalu i bólu. Jestem szczerze zaciekawiona, co stanie się z dwoma bijącymi w tym samym rytmie sercami. Historia miłosna budzi emocje i niemiłosiernie wciąga.

Język, jakim posługuje się pisarka jest prosty, łatwy w odbiorze. Dzięki niemu i krótkim rozdziałom zakończonym w idealnych momentach "Przypływ" czyta się niebywale szybko. 

Pani Daniela znacznie poprawiła swój warsztat pisarski w "Przypływie", co sprawiło, że poznawanie losów Sary jest o wiele przyjemniejsze. Do trylogii o rodzie Midnightów mogą przyciągnąć Was nieszablonowi bohaterzy, zapierająca dech w piersiach akcja, ciekawy wątek miłosny, świetna narracja oraz misterny klimat. Zdecydowanie polecam miłośnikom fantastyki, którzy liczą na niezobowiązującą i miłą lekturę.

"-Słuchaj głosu swojego serca.
Sara skrzywiła twarz i odwróciła wzrok.
-Próbuję. Ale zawsze jest wokół tyle dźwięków."

Za możliwość poznania dalszych przygód Sary Midnight, dziękuję serdecznie Wydawnictwu Dreams!


15 komentarzy:

  1. Jestem bardzo ciekawa kontynuacji "Wizji"

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam na półce I część tej serii i czekam by się z nią zapoznać :) Mam nadzieję,ze szybko to nastąpi <3
    http://natalax3recenzje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie kończę czytać, niedługo napiszę recenzję :)

    weronine-library.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. chciałabym być chamska i napisać tu coś w stylu aha, ale już nieeeeeeech tam
    recenzja spoko, książka raczej nie dla mnie:>>

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurzy się na półce, a przede mną jeszcze "Wizje". :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem bardzo ciekawa tej serii i mam nadzieję, że pierwsza część niedługo wpadnie w moje ręce ; )

    OdpowiedzUsuń
  7. jak najszybciej musze zapoznać się z tomem I :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie pierwszy tom nie zachwycił, więc i na drugi nie mam większej ochoty.

    OdpowiedzUsuń
  9. Seria mnie jakoś nie zaciekawiła na tyle by po nią sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierwszy tom u mnie stoi na półce <3
    Musze sięgnąć po niego w wolnej chwilce :)
    Później oczywiście wezmę się i za ten <3
    Pozdrawiam Cieplutko :* :3

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam jeszcze do czynienia z pierwszym tomem i nad tym czy się za niego wziąć mimo wszystko się jeszcze zastanowię... :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nadal nie miałam okazji przeczytać tomu pierwszego, ale oba bardzo chciałabym mieć :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Brzmi okej. Muszę się kiedyś zapoznać z tą książką, ale na razie jestem zajęta ,, Mechanicznym Aniołem
    http://icken.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Pierwszy tom był spoko, chociaż aż tak dużego szału nie było. Zraziły mnie podobieństwa do DA oraz mała ilość szczegółowych opisów. Mimo to, jak nadarzy się okazja, chętnie "Przypływ" przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń

© Created Eternity, AllRightsReserved.

Designed by ScreenWritersArena