wtorek, 16 października 2012

"Uprowadzona" - Lucy Christopher

Większość książek, które czytam to fantastyka. ,,Uprowadzona" nie jest książką fantastyczną, ale postanowiłam ją przeczytać, mimo odrzucającej okładki ;)




Ta historia mogła przydarzyć się każdej dziewczynie. 
Gemma oczekuje na lotnisku rodziców, gotowa przeżyć z nimi wspaniałą przygodę.
Pewien przystojniak zaproponował kawę. Nieświadoma Gemma zgodziła się, a przystojny pan ją odurzył i uprowadził na koniec świata. Dziewczyna jest zdana na łaskę i niełaskę porywacza. Czy przetrwa? Czy wróci do swojego świata? A Co jeśli się zakocha...?

MOJA OPINIA:

Zacznijmy od tego co widać na pierwszy rzut oka. Słodka, różowa okładka z kajdankami i kluczykiem w serduszko. Muszę przyznać, że ta cała słodycz odrzuciła mnie, w chwili gdy tylko ujrzałam tą okładkę. Lecz moje motto brzmi: Nie oceniaj książki po okładce. Więc tak też postąpiłam.

Gemma była na lotnisku, czekała na swoich rodziców. Podszedł do niej przystojniak, którego już wcześniej widziała. Niebieskooki Tyler postawił jej kawę i zaszczycił (jak się wydawało) szczerą rozmową. Gemma zawsze uważała, iż niebieskie oczy nie mogą kłamać. Nie miała pojęcia jak śmiertelnie się pomyliła...
Gdy Gemma odzyskała przytomność wraz ze świadomością okazało się, że jest na środku pustyni w obskurnym domku. Jej blond porywacza nie było. Do czasu...

Dziewczyna chcąc ratować swoje życie postanowiła uciec. Była jednak zbyt słaba, a Tyler zbyt silny. Dorwał ją i znów zaciągnął do domku.

Gemma była wściekła i przerażona. Bała się tego co zamierzał zrobić Tyler. Chłopak jednak nie miał brutalnych, ani świńskich zamiarów. Bronił się, że jej nie uprowadził, lecz uratował (ciekawa myśl...), gdyż widział cierpienie dziewczyny w jej starym życiu. Tyler nie wykorzystał jej ani razu. Wręcz przeciwnie traktował ją z szacunkiem i troską. 

Gemma nie podzielała jego świetlanej wizji ,,uratowania jej" walczyła, starała się uciec. Próbowała wiele razy, ale za każdym razem on ją łapał.
Gdy dziewczyna odkryła świat Tylera i jego intencje spojrzała na to wszystko inaczej.

"Uprowadzona" bardzo mi się spodobała! Podziwiałam Gemmę za to, iż nie poddawała się. Próbowała uciec i w każdym przedmiocie widziała broń, którą mogłaby wykorzystać na Tylera. Nie wiem czy po tylu nieudanych próbach wciąż bym próbowała ratować swoje życie. Nie mam pewności czy bym się nie poddała.  

Książka jest napisana zupełnie inaczej niż wszystkie. W formie listu do porywacza. Na dodatek najważniejszą rzeczą nie jest wygląd bohaterów ani dialogi, tylko przyroda i emocje. Pani Lucy bardzo dokładnie i różnorodnie opisała przyrodę znajdującą się na pustyni. 

Czytając przygodę Gemmy poznajemy okrutną przeszłość jej porywacza. Dowiadujemy się, że porwanie jej nie było lekkomyślnym pomysłem... Było zaplanowane.

Gdy Gemma zaczyna żywić JAKIEŚ (co to było za uczucie, możemy się jedynie domyślać) uczucie do Tylera, nadeszła sytuacja nie do rozwiązania. Przynajmniej nie na pustyni. 
Koniec książki sprawił, że płakałam (znów!), nie mogąc się powstrzymać. To było chyba najbardziej dołujące zakończenie jakie w życiu czytałam! 

Pod koniec listu rozumiemy, iż Gemma nie może przestać myśleć o swym porywaczu. Ale wie, że powinna. 
Jeden wątek sprawił, że myślałam o nim jeszcze długi czas po skończeniu lektury. Czy uczucie, które żywiła do Tylera to był tylko "Syndrom Sztokholmski" ? 

Czytałam kilka razy ostatni akapit książki, nie mogłam uwierzyć, że tak to wszystko się zakończy. Osobiście nie widziałam w tym Happy Endu. Czułam ogromny niedosyt, nie chciałam odkładać tej książki na półkę. Każda emocja, którą przeżyła Gemma utknęła we mnie. Przeżywałam wszystko równie mocno, co główna bohaterka. 

To jedna z najlepszych książek, które czytałam w życiu. Dzięki niej patrzę na wszystko z innej perspektywy. 
Stwierdzam, iż okładka ABSOLUTNIE nie pasuje do fabuły! Powinna być raczej ciemna, w szarych przejmujących barwach... 
Polecam z całego serca, jeśli chcecie przeżyć przygodę, która może wywrzeć na Was niesamowite wrażenie!

1 komentarz:

© Created Eternity, AllRightsReserved.

Designed by ScreenWritersArena