sobota, 7 grudnia 2013

"Ja, diablica" - Katarzyna Berenika Miszczuk

Wyobrażamy sobie Piekło, jako coś strasznego, jako miejsce pełne okrucieństwa, cierpień, bólu, krzyku, płaczu. Boimy się Piekła. Nie chcemy po śmierci palić się w ogniu piekielnym, przez wieczność być nieszczęśliwymi. Jako katolicy pragniemy iść do Nieba, by radośnie trwać u boku świętych, zamiast przeżywać katusze z innymi potępionymi duszami. Lecz co jeśli źle wyobrażamy sobie Piekło i Niebo? Może to nie jest ani ulga, ani cierpienie dla duszy. Może to jest zupełnie coś innego, coś, czego nie potrafimy sobie wyobrazić. Możliwe, że po śmierci będziemy prowadzić dalsze życie w Niebie bądź Piekle, lecz wyglądem nawet w drobnej części nie będzie przypominać naszych wizji, dotyczących tych dwóch miejsc. Umysł ludzki jest zbyt ograniczony, by móc zrozumieć, wyobrazić sobie to, co jest po śmierci, po ostatnim oddechu. Może więc nie myślmy o tym? Żyjmy tak, aby być szczęśliwi na Ziemi, by przeżyć wszystko tak, jak pragniemy. Byśmy u kresu naszego życia mogli powiedzieć "Niczego nie żałuję". Nie myślmy, o tym, co jest po śmierci, bo i tak za życia się tego nie dowiemy. Myślmy o życiu, bo ono trwa właśnie w tej chwili. 

" 'Kochać' to mocne słowo. Bardzo mocne. Kochać można raz na całe życie."

Wiktoria umarła. Niewiele pamięta z nocy swojej śmierci; nie ma pojęcia, dlaczego sama wyszła z baru, nie wie, kim był morderca, wie tylko, że umarła z powodu ran kutych i znalazła się w Piekle. Jednak Piekło nie jest miejscem, w którym wszyscy są nieszczęśliwi, wręcz przeciwnie. Mówi się, że ludzie znacznie lepiej bawią się w Los Diablos; ciągłe imprezy, żadne problemy, żadne zobowiązania, być martwym, nie wracać do żywych jednym zdaniem. Wiki jednak dostaje zadanie specjalne w Piekle: staje się diablicą, musi przekonywać umarłych, że nie chcą iść do Nieba. Przystojny diabeł pomaga nowej diablicy zadomowić się w Los Diablos, ale Wiktoria tęskni za życiem. Chce wrócić na Ziemię do przyjaciół, brata i swojej niespełnionej miłości. Z czasem okazuje się, że śmierć dwudziestolatki nie była planowana...

Katarzyna Berenika Miszczuk jest lekarką, absolwentką Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Swoją debiutancką powieść "Wilk" napisała w wieku piętnastu lat, a wydała trzy lata później. "Ja, diablica" została opublikowana w 2010 roku. Przyznam, że po tę książkę sięgnęłam z powodu wielu pozytywnych recenzji. Jednak nie liczyłam na zbyt wiele w stosunku do tej pozycji. Jak odebrałam "Ja, diablica"? 

Bardzo spodobała mi się wizja Piekła. Pisarka stworzyła wręcz przeciwieństwo stereotypowego Piekła; nie było w nim cierpienia, bólu tylko sama zabawa i używki, nieszkodzące zdrowiu - w końcu i tak wszyscy obywatele Piekła nie żyli, nic nie mogło im już zaszkodzić. Przyznam, że bardzo zachwycił mnie taki pomysł na Otchłań Piekielną. Jest ciekawy, pomysłowy i raczej oryginalny. Nie tylko wizja Piekła była świetna, lecz także diabły i anioły: ich "walka" o dusze. Ponadto po sposobie ubierania się aniołów, mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że są oni Polakami. Któż inny do sandałów założyłby skarpetki? 

Humor w książce również jest bez zarzutu. Co prawda nie wybuchałam głośnym śmiechem podczas czytania, ale rozbawiony uśmiech nie schodził mi z twarzy. Autorka wplotła w fabułę mnóstwo zabawnych myśli głównej bohaterki, oraz docinek postaci. Również wiele momentów było pełnych komizmu. 

Bohaterzy byli bardzo dobrze wykreowani. Wiktoria to ciekawa postać, którą nie trudno darzyć sympatią. Jednak o wiele bardziej intrygują Beleth i Azazel. Te dwa charaktery wręcz pokochałam. Świetnie stworzeni, mający własny charakter, nieszablonowi, zagadkowi. Osobliwą postacią również jest Kleopatra. Nie można nie być ciekawym ich zachowań. To są właśnie jedne z tych postaci, z którymi z wielką przyjemnością idzie się przez strony książki. No i nadszedł czas na Piotrusia. Cóż mogę powiedzieć o tym bohaterze? Poza tym, że próbuje udawać typowego niegrzecznego, tajemniczego chłopca, w którym kochają się wszystkie czytelniczki? Piotruś to postać kompletnie nieudana, nijaka, bez charakteru, bez duszy. Dziwię się, że główna bohaterka tak za nim szaleje.

Wątek miłosny wydaje się być dobrze stworzony. Irytowało mnie uczucie Wiki do Piotrka, głównie z powodu tego, jaką postacią okazał się Piotruś. Pomimo złego partnera, autorka nie zniszczyła opisów uczuć. Jednak nie wybaczę pani Katarzynie, jeśli w następnych częściach, nie skieruje uczucia Wiki na bardziej odpowiednią osobę...

Akcja książki nie nuży, jest dynamiczna, ale niekiedy wyczuwałam w co poniektórych zdarzeniach absurd, pewne niedopracowanie, coś, co już było. Aczkolwiek nie powinno to popsuć radości czytania. Język, jakim posługuje się pisarka jest bez zarzutu. Łatwy, przyjemny. W książce bywały przekleństwa i wulgaryzmy, ale są one zdawkowe, przez co nie powinny kuć w oczy. 

"Ja, diablica" jest książką lekką, niezbyt ambitną, aczkolwiek ciekawą, potrafiącą rozbawić. Wizja Piekła stworzono w dość nietypowy oraz intrygujący sposób. Przyznam, że ani nie zawiodłam się na tej pozycji, ani pozytywnie zaskoczyłam. Chyba właśnie czegoś takiego się spodziewałam. Z czystym sumieniem mogę polecić tę pozycję osobom, lubiącym fantastykę oraz humor w książkach. Czytelnikom nie liczącym na nic ambitnego, a jedynie ciekawą rozrywkę. 

"Pożegnania. Nie lubię ich. Wydają się taką ostatecznością. Nigdy nie wiadomo, czy zobaczy się kogoś, z kim właśnie ściskasz dłoń i kogo całujesz w policzek, komu machasz z oddali. Może to właśnie ostatni dotyk, ostatnie słowa? Nie ma nic gorszego od pożegnań."

13 komentarzy:

  1. Bardzo dobrze bawiłam się podczas czytania tej książki i muszę w końcu zabrać się za kolejne części, bo już tęsknię za bohaterami. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. raaaczej nie przeczytam bo sama wiesz, ale jestem ciekawa "Drugiej szansy" :>>

    OdpowiedzUsuń
  3. Książkę mam, leży na półce i czeka na swoją kolej. Jestem zatem ciekawa, jak ja ją odbiorę. Mam nadzieję, że pozytywnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. książkę mam w panach czytelniczych :)

    ps. widzę, że masz na swoim zdjęciu dużo tytułów, które i ja mam na polce :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ją w planach ;) Jestem jej bardzo ciekawa :)

    Zapraszam do siebie na konkurs :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem ciekawa tej trylogii.

    OdpowiedzUsuń
  7. Właśnie dzisiaj ją recenzowałam :) Fajna lektura na wieczór i na dodatek tak mnie wciągnęła, że z marszu się wzięłam z za drugą cześć :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Z tego, co czytam to zdania na jej temat są podzielone. Kiedyś chciałabym się zapoznać z tą serią:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam bardzo podobne odczucia co do humoru i przedstawionej wizji Piekła, więc nie wiem, co jeszcze o "Diablicy" napisać, ale na pewno mogę polecić Ci pozostałe dwa tomy trylogii
    Pozdrawiam :)
    izkalysa

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam i bardzo miło wspominam. Świetna książka.

    OdpowiedzUsuń
  11. Zwróciłam uwagę na tę książkę już jakiś czas temu i chcę przeczytać, bo wydaje się ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Powieść dopiero przede mną, ale jestem jej naprawdę ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Na pewno przeczytam, jak tylko znajdę w bibliotece pierwszą część, bo póki co widzę tylko "Ja, anielicę". :)

    OdpowiedzUsuń

© Created Eternity, AllRightsReserved.

Designed by ScreenWritersArena