Każdy z nas ma choć jedną osobę, której może zaufać. Czy jest to rodzic, przyjaciel czy partner - możemy mu powiedzieć wszystko, co nam leży na sercu, powierzyć tajemnicę. Osoba, której ufamy w pełni, jest dla nas wielkim oparciem. Dlatego co się może stać, gdy ktoś nie posiada tego oparcia? Gdy nie ma komu zaufać, z kim szczerze porozmawiać? Osoba zdana sama na siebie, zmuszona do słuchania kłamstw, zagubiona wśród fałszywych ludzi, może się szybko załamać, poczuć niebywale samotnie, utracić wiarę w ludzi, nabyć uprzedzeń. Co najgorsze, kłamstwa, które ją otaczają, ranią. Ludzie potrzebują szczerości od innych, to jest dla nich pewnikiem. Twardym gruntem. Kiedy w relacjach między ludzkich zabraknie tej szczerości, można stracić grunt pod nogami. Wszystko może się rozpaść, jak domek z kart. Kłamstwo bardzo szybko może zrujnować zaufanie, później niesamowicie ciężko jest je odbudować. Potrzeba wiele miesięcy, by okłamywana osoba, ponownie uwierzyła w szczerość kłamcy, który zapewnia, że się zmienił. No bo kto chciałby ufać osobie niegodnej zaufania?
"Szczerość może być dobra.[...] Ale może też krzywdzić."
Allie została zaaresztowana trzeci raz tego samego roku. Wraz z przyjacielem dokonała aktu wandalizmu na drzwiach gabinetu dyrektora. Zmęczeni wybrykami córki rodzice, postanowili odesłać szesnastolatkę do szkoły z internatem, która miała jej pomóc. Alyson nie podoba się ten pomysł, lecz wszyscy są głusi na protesty dziewczyny. Akademia Cimmeria jest szkołą pozbawioną technologii, zmuszającą uczniów do ciężkiej pracy umysłu. Allie szybko przekonuje się, że uczniowie są zaintrygowani jej przybyciem. Szesnastolatka stara się znaleźć kogoś, kto by jej towarzyszył, stał się bliższy. Jednak w szkole z internatem dzieją się rzeczy, które nie przyszłyby nastolatce na myśl nawet w najdzikszych domysłach...
C.J. Daugherty jako dwudziestodwuletnia kobieta po raz pierwszy zobaczyła martwe ciało - pracowała wtedy jako reporter kryminalny. Od tamtej pory zaczęła ją intrygować natura przestępców. Efektem tej fascynacji jest pierwsza część trylogii "Wybrani".O dziele pani Daugherty było bardzo głośno w blogosferze. Po tylu pozytywnych recenzjach nie mogłam sobie odpuścić przeczytania tej pozycji. Czy się zawiodłam?
"Czy pragnienie pod przymusem to naprawdę pragnienie?"
Osobiście wiele razy natknęłam się na pomysł szkoły z internatem w książkach. Przed rozpoczęciem
"Wybranych" byłam zdania, iż pisarka nic nowego nie wniesie w te przedsięwzięcie. Cóż, miałam rację, lecz to, że oklepany motyw edukacyjny był w fabule, nie oznacza wcale, że książka jest nudna, szablonowa. Wręcz przeciwnie. "Wybrani" okazało się ciekawą i wciągającą lekturą. Co prawda nie zostałam porwana w wir życia Allie od pierwszego zdania książki (tak jak zapewniała mnie naklejka z twarzą Eweliny Lisowskiej na okładce), lecz z czasem, po kilkudziesięciu stronach, akcja nabrała oczekiwanego przeze mnie tempa i w końcu nie pozwoliła mi się od siebie oderwać.
Przyznam, iż byłam przekonana, że pisarka wroluje w fabułę, jakieś nadprzyrodzone moce, istoty, lecz tego nie zrobiła. Dorzuciła do niej natomiast mnóstwo kłamstw, intryg i zagadek. Nie oszczędziła czytelnikowi również bardziej brutalnych opisów i wizji. Bardzo ciekawie budowała napięcie i w chwilach, gdy Allie przyczajona w krzakach, była zmuszona milczeć, czytelnik również nie miał odwagi głośno oddychać czy się poruszyć. Wielki plus za budowaną atmosferę.
Wątek miłosny, no przecież jakby tu się bez niego obejść? Osobiście nie jestem ani ogromnym wrogiem trójkącików miłosnych, ani ich fanką. Lecz w "Wybranych" był on dość specyficzny. Niekiedy miałam wrażenie, że odbywa on się trochę za szybko, przez co jest niedopracowany. Jednak nie był to wielki minus.
"[...] dlaczego miłość zawsze musi być źródłem problemów."
Bohaterzy są barwni, ciekawi i różnorodni. Uwielbiam, gdy postacie w książkach mają przeróżne charaktery, mogą poszczycić się wieloma cechami, które wyróżniają je z tłumu. Allie szybko zyskała moją sympatię, nie irytowała, ale też, co prawda, nie zajęła szczególnego miejsca w moim sercu. W "Wybranych" było wiele postaci pod których byłam wrażeniem. Zawiłość ich charakteru sprawiła, że pokochałam wyobraźnię pani Daugherty.
Język, jakim posługuje się pisarka jest przystępny, współczesny, nie sprawiający problemu. Niekiedy czytelnik spowalnia szybkość czytania, gdy natknie się na dopięte na ostatni guzik opisy miejsc, przyrody, wystroju. Niektórzy są zwolennikami takich wyczerpujących opisów, inni nie. Ja jednak nie uważam ich ani za wadę, ani za zaletę.
"Wybranych" polecam szczególnie młodzieży. Osoby lubiące intrygi, kłamstwa, perypetie niezależnych nastolatek, powinni znaleźć się w raju. Nie zwiedziecie się tak, jak ja się nie zawiodłam.
"To niesamowite, ile możesz się dowiedzieć, jeśli siedzisz cicho i udajesz, że nic cię nie obchodzi."
Ja sama się sobie dziwiłam i dziwię do tej pory, że ta książka tak bardzo mi się spodobała. ,,Wybrani'' mile mnie zaskoczyli. Zawsze lubiłam intrygi w szkołach z internatem :)
OdpowiedzUsuńTo jedna z moich ulubionych książek :)
OdpowiedzUsuńTeż byłam przekonana, że w powieści znajdą się jakieś istoty nadnaturalne, więc zdziwiłam się ich brakiem ^^
mm interesujące ;)
OdpowiedzUsuńWiesz, że przed przeczytaniem Twojej recenzji myślałam, że w książce są wampiry? Nie wiem, skąd u mnie to przekonanie, bo pewnie już wcześniej gdzieś czytałam, że nie ma tam stworzeń nadnaturalnych, ale nieraz, jak sobie coś wbiję do głowy, to ciężko to usunąć. :)
OdpowiedzUsuńKsiążka ciekawi mnie już od dłuższego czasu (mimo tego przekonania o wampirach;)), dlatego myślę, że niebawem powinnam ją przeczytać:)
Mam na nią ochotę od dłuższego czasu. Kojarzy mi się z... Nie wiem, z Dziewczynami z Hex Hall?
OdpowiedzUsuńA co do wyglądu bloga, to trochę irytuje mnie, że nie ma polskich znaków, ale rozumiem, mam ten sam problem, można się przyzwyczaić :)
Czytałam kilka tygodni temu i dalej pozostaję pod jej urokiem. Niby nic specjalnego, a z całą pewnością ma w sobie to coś! ;)
OdpowiedzUsuńMam ogromną ochotę na tę książkę :)
OdpowiedzUsuńJeszcze jej nie czytałam, lecz zamierzam ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńWielu blogerów czytalo ta ksiazke i ja chwaliło :) Mysle, ze warto ja przeczytac.
OdpowiedzUsuńChciałabym przeczytać, jest na mojej liście życzeń. Jak się uda, dostanę w prezencie ;) Tak czy inaczej, BARDZO chciałabym przeczytać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Z chęcią bym przeczytała. Zaciekawiła mnie ta książka i teraz czekam tylko na odpowiednią chwilę, aby się za nią zabrać.
OdpowiedzUsuńoo super rezencja ;) przeczytam chętnie :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę, ale jakoś nie mogę dorwać się do tej książki... Może w końcu kiedyś mi się uda, liczę na to, że niebawem:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, o tej książce i autorce jest ostatnio bardzo głośno. Chyba wszyscy wychwalają Wybranych. Ja mam ją w swoich planach, mam nadzieję że nie dalekich. A wszystko zależy od tego kiedy ją w końcu zdobędę... :) Dobra recenzja. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
jaki tam specyficzny trójkąt, trójkąt jak trójkąt. zabiłabym za każdy.
OdpowiedzUsuńi nie wierzę, że naprawdę myślałaś, że będą tu nadprzyrodzone istoty. czyżbyś nie czytała ani jednej recenzji wcześniej? w każdej było to podkreślane i wałkowane ;D
i tu chyba nie miałaś problemu z wymyśleniem tematu na mądry akapit co? :P
Mnie także "Wybrani" się podobały. Może nie było to jakieś arcydzieło, ale bardzo szybko je przeczytałam.
OdpowiedzUsuńP.S to także był mój prezent urodzinowy. :D
Pozdrawiam :*
Słyszałam o tej książce wiele dobrego. Może uda mi się ją przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja :) Miałam mieszane uczucia, ale chyba jednak się zdecyduję :)
OdpowiedzUsuńCzytałam po angielsku, pierwsze 4 rozdziały... kiepsko było, na szczęście potem się rozkręciło :)
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie do przeczytania tej książki, chociaż jeszcze niedawno nie byłam do niej przekonana. Trójkąciki - nie lubię, ale może jakoś w tym wydaniu zniosę. (:
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Szybko zakochałam się w tej pozycji:) Bardzo mi się podobała, a teraz wyczekuję drugiego tomu!
OdpowiedzUsuńWiele dobrego słyszałam już o tej książce, muszę ją koniecznie przeczytać, jeśli gdzieś znajdę ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam tę książkę już jakiś czas temu i bardzo mi się ona spodobała. Wyróżnia się na tle innych młodzieżówek, nie zostały w niej wykorzystane oklepane schematy. Niecierpliwe czekam na kolejną część :)
OdpowiedzUsuńKsiążka bardzo mi się podobała i z niecierpliwością czekam na kolejny tom :)
OdpowiedzUsuńKsiążka jest po prostu świetna :D Już nie mogę się doczekać kolejnego tomu :D
OdpowiedzUsuń