piątek, 30 sierpnia 2013

"Przez burze ognia" - Veronica Rossi

Każdy człowiek posiada uczucia, emocje. W każdym momencie życia coś czuje. Czy to strach, wstyd, radość, obojętność, miłość, euforię: ale czuje, bez przerwy. Co prawda nasze uczucia nie zawsze są przejrzyste, lecz my i tak staramy się je zrozumieć, i w końcu rozumiemy. Lecz czy za każdym razem postępujemy zgodnie z nimi? Czujemy strach, uciekamy, jesteśmy radośni, śmiejemy się, wstyd zalewa nas falą gorąca, zakrywamy twarz. Lecz ile razy zdarzyło się nam działać wbrew sobie, wbrew emocją, wbrew tego, co czujemy? Wiele razy. Boimy się, lecz mimo wszystko pragniemy zachować zimną krew, udowodnić, że jesteśmy odważni. Jesteśmy smutni, lecz nie zawsze chcemy to ukazać i mimo wszystko naszą twarz wykrzywia uśmiech. Tak ciężko jest robić coś zupełnie różnego i czuć coś innego. Jednak, my ludzie, wciąż to robimy. Nie chcemy, by wszystkie nasze uczucia, były przejrzyste dla innych. Ale robiąc coś odmiennego od tego, co czujemy, okłamujemy drugą osobę, czy siebie? Czujemy, ale czasem po prostu udajemy, że jest inaczej. W niektórych przypadkach nie pragniemy niczego innego, jak wyzbyć się uczuć. One jednak nigdy, przenigdy z nas nie wyjdą. Zostaną, a my musimy nauczyć się z nimi żyć, postępować zgodnie z ich naturą. Nie ma co próbować panować nad emocjami, to nic nie da. One są nieokiełznane. 

"Uczuć nie można udawać."

Aria wraz z przyjaciółką i chłopcami wybrała się w niebezpieczne tereny, gdzie nie można się zapuszczać. Osoba, której pomysłem była ta niebezpieczna wyprawa, Soren, oszalał. Korciło go, by robić niebezpieczne rzeczy. Pomimo sprzeciwów Arii, robił to, co chciał. Aż w końcu rozpętało się piekło. Przed zginięciem w pożarze uratował Arię Wykluczony. Wkrótce po tym incydencie, Aria została wyrzucona z Kopuły. Musiała przetrwać sama w miejscu, gdzie nawet oddychanie jest niebezpieczne, gdzie choroby dopadają, gdy tego się najmniej spodziewasz, a każdy dzień jest walką o przetrwanie. Na jej drodze staje Dzikus...

Książka "Przez burzę ognia" autorstwa Veronicy Rossi, zdobyła rzesze fanów. Mnóstwo czytelników pokochało jej klimat. Napotkałam wiele pozytywnych recenzji "Przez burzę ognia". Byłam ciekawa, co urzekło tak wiele osób w tej książce. Po przeczytaniu dzieła pani Rossi zrozumiałam.

Coś, co rzuciło mi się w oczy podczas czytania, to klimat powieści. Oryginalny, intrygujący i bardzo prawdziwy. Pisarka świetnie budowała napięcie, bawiła się emocjami czytelnika, i nadawała przeróżne tempa. Sposoby na przetrwanie w wyniszczonym burzami eterowymi świecie, wydawały się być niemalże rzeczywiste, widać było, iż pani Veronica poświęciła na nie wiele czasu i serca. "Przez burzę ognia" zawiera wiele brutalnych opisów, które udowadniają, jak ciężko przeżyć w Umieralni.

Książka ta zawiera wiele informacji, dotyczących życia w Reverie, Umieralni, czy różnorodności wszystkich plemion. Pisarka zrzuca na nas bombę przepełnioną dziwnymi nazwami i zdawkowymi objaśnieniami. Dlatego by wszystko zrozumieć, trzeba być w pełni skupionym podczas czytania. Jedna chwila oderwania się od fabuły i już możemy poplątać się w świecie burz eterowych. 

Pomysł na książkę jest naprawdę ciekawy i śmiem twierdzić, że w jakiś sposób wyróżnia się spośród innych powieści tego gatunku. Osadnicy, Sfery, burze eterowe, plemiona, Wykluczeni, to coś, co jest oryginalne i potrafi wciągnąć czytelnika. Niesamowicie ucieszyłam się na wieść, że książka "Przez burzę ognia" posiada dwóch trzecioosobowych narratorów. Bardzo podobało mi się to, iż mogłam zobaczyć świat oczami niedoświadczonej Osadniczki i wyszkolonego przez życie Wykluczonego.

"Dla tych, których kochamy, potrafimy być najokrutniejsi." 

Niektóre z postaci są naprawdę intrygujące, godne uwagi, barwne. Takim bohaterem jest Perry, Dzikus, który uratował Arię. Osiemnastolatek odzwierciedla się ciekawym charakterem, który od razu przypada w gust czytelnika, sprawiając, że chcemy poznać przeszłość Perry'ego. Wydaje mi się, że to jest najciekawszy bohater książki. Choć niektóre postacie drugoplanowe takie jak Roar czy Cinder, również były barwne, posiadające 'to coś', co przyciąga uwagę czytelnika. Niestety Aria, główna bohaterka, wydała mi się niedopracowana. Nie zrozumiałam jej charakteru, wydawał się był jedynie płytko nakreślony. Zabrakło mi u niej prawdziwych cech, które sprawią, że poczuję, jakby ta siedemnastolatka istniała naprawdę. Na szczęście Perry ratuje całą sytuację.

Wątek miłosny. Wiele pisarzy albo za bardzo przyśpiesza uczucie, które pojawia się pomiędzy głównymi bohaterami, albo po prostu tworzy je wyjątkowo nieudolnie, nie ukazując w pełni jego potencjału. Pani Rossi tworzyła uczucie stopniowo. Z rozdziału na rozdział. Bardzo mi się to podobało. Miłość pomiędzy głównymi bohaterami ani nie wystrzeliła naprzód i powstała z chwili na chwilę, ani nie rodziła się męcząco długo. Wielki plus dla pisarki za dobrze skrojony wątek miłosny.

Język, jakim posługuje się pisarka jest przystępny, przeznaczony dla młodzieży. Autorka unika kolokwializmów, natomiast brutalność opisów, dodaje książce charakteru. Pióro Veronicy Rossi bardzo wciąga i nim się obejrzymy jesteśmy na ostatniej stronie powieści. 

"Przez burzę ognia" to ciekawa, w pewien sposób wyróżniająca się książka. Klimat powieści, opisy przetrwania w Umieralni, brutalne walki, dobrze skrojony wątek miłosny i dopracowany charakter Perry'ego, urzekły mnie i sprawiły, że bardzo miło spędziłam kilka godzin podczas czytania tejże pozycji. Zdecydowanie polecam!

"Bo ludzie to więcej niż emocje. Mają myśli i powody, by postępować tak, jak postępują."

20 komentarzy:

  1. Zarówna recenzja i książka brzmią ciekawie. ;] Mam nadzieję, że znajdę czas żeby przeczytać tę książkę.

    Pozdrawiam. ;]

    OdpowiedzUsuń
  2. Książkę lada dzień będę miała w swoim domu. Cieszę się zatem z Twojej pozytywnej opinii :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem strasznie ciekawa drugiej części.

    OdpowiedzUsuń
  4. Z chęcią przeczytam tę książkę ; )

    OdpowiedzUsuń
  5. Może się skuszę;) Rozejrzę się za tą pozycją w bibliotece;D

    OdpowiedzUsuń
  6. nie wiem jak to możliwe, że czytając tę samą książkę tobie wydaje się oryginalna a mi schematyczna...
    jestem już coś koło 140, moze 150 ;>

    OdpowiedzUsuń
  7. Akurat od dnia premiery obiecuje sobie, że ją kupie! Ale jakoś do dziś mi sie to nie udało.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zobaczymy jak to będzie, ja mam ksiązkę na półce i być może w przyszlym tygodniu uda mi się za nią zabrać...

    OdpowiedzUsuń
  9. Polubiłam "Przez burze ognia". Miłość Arii i Perry'ego nie była przesłodzona, a cała książka ciekawa i interesująca. Wspominam ją bardzo miło :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzisiaj skończyłam czytać tę książkę. Jestem nią zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Książka oczarowała mnie już od pierwszej strony i teraz nie mogę się wręcz doczekać kiedy kolejny tom wpadnie mi w ręce :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Mi książka się podobała, ale fabuła już mi się mocno zatarła w pamięci :/

    OdpowiedzUsuń
  13. Książka wciąż przede mną... Musze się w końcu za nią zabrać, bo leży i leży na na regale :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię młodzieżówki, ale ta mnie jakoś nie przekonuje :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zgadzam się, prosty język, ciekawa fabuła, a najbardziej rozłożenie narracji między dwójkę bohaterów tworzy ciekawy klimat, dzięki czemu książkę czyta się szybko i przyjemnie. Bardzo mi się spodobała, nie było w niej wiele sztuczności, jak często np. w wątkach miłosnych, czy zachowaniu bohaterów. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ha! Wiedziałam, że Ci się spodoba. :) Nie wiem tylko, kiedy ja w końcu zacznę czytać swój egzemplarz. :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Jest to jedna z moich ulubionych książek - już kupiłem drugą część ;3

    OdpowiedzUsuń

© Created Eternity, AllRightsReserved.

Designed by ScreenWritersArena